Powrót do listy

Temat dużej wagi

Temat dużej wagi

Prawie nic nie jesz, a tyjesz? Starasz się, przestrzegasz diety, ruszasz się, a efektów brak?

Nadwaga to nie zawsze efekt nadmiernego jedzenia i braku ruchu. Często pod kolejnymi warstwami nadmiaru ukrywają się nasze podświadome przekonania, które nas blokują. Nasze nierozpoznane i nierozwiązane konflikty, które próbują „schronić się” w naszym ciele. Próba redukcji wagi wyłącznie dietami i wyrzeczeniami daje czasowe rozwiązania. Zmiany zatrzymują się lub w ogóle nie zachodzą.

Gdy realizujesz wszelkie zalecenia fachowców, jesteś konsekwentny w swoim działaniu, a oczekiwanych rezultatów brak, to czas na zatrzymanie się i spotkanie z samym sobą. W szczerości, co zwykle nie jest łatwe, a często wręcz bolesne.

Od czego zacząć?

Od bezwarunkowej akceptacji stanu, który jest. Ciało swoim kształtem przekazuje komunikat. „Możesz nie mieć ciała, jakie chcesz mieć, ale masz takie, jakiego potrzebujesz” (Gilbert Renaud).

Kolejnym krokiem jest rozpoznanie przekonań, jakie masz zakodowane na temat zbyt obfitych kształtów. Przekonań rodzinnych, społecznych, systemowych.

Warto je spisać. Np.: „w mojej rodzinie kobiety mają wolny metabolizm”, „wszyscy grubi to lenie ”. Temat może sięgać głębiej, do rodowych historii związanych z migracjami i przesiedleniami.

Wejdź w stan uważności. Rozpuść. Zaproś do siebie idealne zdrowie i sylwetkę. Podziękuj sobie.

To tylko początek pracy. Nosimy na sobie wiele warstw. Zdarza się, że spod rozpuszczonej jednej warstwy wydobywają się kolejne. Im ich więcej, tym „więcej” nas.

Podejdź z uwagą do spotkania z wagą, a wtedy przekonasz się, jaką moc nosisz w sobie.

Powrót do listy